Dziś chcę Was przekonać, że z pudełek po butach można wyczarować różne cuda. Wystarczy odrobina czasu, chęci i parę akcesoriów. Inspiracją do przerobienia mojego pudełka był post
Happyholic na temat organizacji kosmetyków. Postanowiłam odstawić część zapasów kosmetycznych do tzw. poczekalni, pewna część stoi w szafce. Reszta, której używam regularnie, od dłuższego już czasu stoi na moim stoliku obok łóżka. Mimo, że korzystam z nich niemal codziennie, zbiera się na nich kurz. Ścieranie go nie należy do moich ulubionych obowiązków, szczególnie, że każde opakowanie i pudełeczko trzeba osobno przetrzeć. Postanowiłam, więc stworzyć dla tych kosmetyków jakieś miejsce, tak by się nie kurzyły, a mi było wygodniej sprzątać. Wzięłam, więc do ręki pierwsze lepsze pudełko po butach i zaczęłam działać :)
Zaczęłam od zrobienia ruchomego wieka. Nacięty brzeg pokrywy wysmarowałam niezastąpionym klejem Magic (ok. 3zł) i przykleiłam do pudełka.
W środku umieściłam patyczki, które miały ułatwić malowanie. Znalazłam w domu resztkę białej farby, jakiś pędzel i pokryłam pudełko dwoma warstwami farby. Świetnie nadałaby się tutaj farba akrylowa w tubkach (ok. 5zł). Ja w ramach oszczędności korzystałam z tego, co było już w domu :)
Chciałam probić na pudełku jakieś maziaje czarną farbą, a że takowej w domu nie było, zaczęłam rozglądać się za czymś innym. Kredki - średni pomysł, marker - też nie bardzo... W końcu wpadłam na pomysł, by użyć lakieru do paznokci. Nie używałam go w ogóle, więc stwierdziłam, że przynajmniej się nie zmarnuje. Zastanawiałam się tylko jak zachowa się na farbie skoro to tzw. pękacz. Zrobiłam na gazecie próbę i okazało się, że nie pęka on tak jak na paznokciach, a do tego wykończenie robi się matowe, a nie błyszczące. Lakier okazał się, więc strzałem w dziesiątkę :)
Od jakiegoś czasu w szufladzie zalegały mi paseczki z butów. Postanowiłam, że przyszła pora, by dać im drugie życie :D Tutaj kolejny raz przyszedł mi z pomocą klej Magic.
Środek, żeby nie był taki szarawy, wykleiłam zwykłymi białymi kartkami.
Teraz jeszcze szybki podgląd na mój kosmetyczny stoliczek z pudełkiem i bez:
Część kosmetyków poukładałam bokiem, by ułatwić sobie wyjmowanie ich ze środka.
Dzięki temu na stoliku zostały tyllko większe opakowania, a wycieranie kurzu stało się łatwiejsze, gdyż nie muszę już przecierać każdego drobnego pudełeczka z osobna :).
Możliwości wykorzystania pudełek po butach jest od groma. Poniżej podzielę się z Wami linkami jakie znalazłam w sieci:
7.
Komódka z pudełek - cudo! Jeśli macie jednakowe pudełka na zbyciu, zróbcie koniecznie. Tu dziewczyny wykorzystały pudełka z Glossyboxa, same w sobie są już ładne w środku, więc nie trzeba dodatkowo obklejać :)
12.
Domek dla lalek - też kiedyś miałam swój własny zrobiony z pomocą mamy :))
Mam nadzieję, że czujecie się zainspirowani ;)