Okej, nie będę się kompromitować stękaniem "ojacie! ile czasu mnie tutaj nie było!", to i tak nic nie zmieni. Po prostu przejdę do rzeczy i pokażę kolejną skarbonkę :) Ta powstała dzień przed Wigilią i była częścią prezentu dla mojego taty.
Tym razem wykorzystałam plastikowe opakowanie po odżywce do włosów.
W warunkach pokojowych, czyli przy użyciu drutu i podgrzewacza, wytopiłam otworek.
Następnie wykorzystałam, tradycyjnie już, klej Magic, stosik patyczków (które zostały mi kiedyś ze zwężania rolety bambusowej, można wykorzystać tutaj np.zapałki) oraz kawałek sznurka jutowego.
No i gotowe!
No , no nie nie było Cię ! ale fajnie , że czasem się pojawiasz i to z nową DIY , bardzo ciekawa skarbonka..może i czas żebym ja sobie jakąś zrobiła.. hm...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! !
Wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna skarbonka :) tata na pewno zadowolony ;)
OdpowiedzUsuńno i świetny prezent sobie zrobiłaś pod choinkę ;)
Bardzo fajnie wyszła ta skarbonka:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku:)
Świetna jest :) Ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńSkarbonka dla taty całkiem fajna ale i Twój prezent jest ok" :)) Pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku
OdpowiedzUsuńniesamowite! wyszło naprawdę dobrze:)
OdpowiedzUsuńHeh, bardzo ładnie aż się uśmiałem z podziwem :)
OdpowiedzUsuńTakie wydawałoby się pudełko, a tu takie zastosowanie! Da się odkręcić?
OdpowiedzUsuńObie skarbonki są świetne, uwielbiam diy :-)
OdpowiedzUsuńO tak , takie skarbonki - to skarb !
OdpowiedzUsuń