środa, 2 października 2013

skarbonka nr 2 + w bonusie wyniki rozdania

Co ja robię tu uuuuuu, co Ty tutaj robisz? :D Ok, wróciłam! Czy na chwilę czy na dłużej to się pewnie okaże. Post w końcu się dla Was napisał. Mam też wyniki candy :) Zanim jednak o wynikach, napiszę o mojej nowej skarbonce.

O tym, że przed wyrzuceniem czegoś do kosza dwa razy się zastanawiam, kiedyś już pisałam. Tak się stało i tym razem. Właśnie wyrzucałam plastikowy słoiczek po kulkach odświeżających powiettrze, gdy pomyślałam: "Stop! Będzie skarbonka!". Jedyne skarbonki, które zdają u mnie egzamin to takie, których nie można otworzyć. Takie, które trzeba dorwać na przykład z młotkiem, aby dostać się do środeczka. No i powstała :)

Pseudo słoik umyty...


Teraz pora na tak zwany przeze mnie "wrzutnik". Rozgrzałam nad palnikiem drut i wytopiłam odpowiedniej długości otworek.


Pasuje...


Security? Rzecz najważniejsza! Duuużo kleju (tu Magic za jakieś 3zł) i zakręcam, aby nikogo (zwłaszcza mnie) nie kusiło.



Prawda jest taka, że nawet w takiej postaci miałam już skarbonkę, ale postanowiłam, że się trochę pobawię i nadam jej trochę życia. Wieczko obsmarowałam klejem.



Zarzuciłam kawałek materiału...


... i zaczęłam obklejanie muliną. Początku nie uwieczniłam na zdjęciu, ale wystarczy przewiązać tuż przy wieczku kawałek muliny, a potem obkręcać nią i obkręcać wysmarowany klejem słoiczko-pojemniczek.


Gotowe! Teraz tylko czekać aż się wypełni grubą kasą i można z rozkoszą rozwalać swoje dzieło młotkiem :D


Skarbonki można robić naprawdę z wielu rzeczy. Nada się chyba każdy słoik. Kiedyś już Wam jedną pokazywałam - o tu. Jakiś czas temu, przez około dwa miesiące, zapełniałam skarbonkę zrobioną z małego pojemniczka po avonowych kulkach brązujących. Nie ozdabiałam go. Zakleiłam tylko na gwincie i rozgrzanym drutem zrobiłam otwór :)

 Teraz wyniki. Z meeega opóźnieniem, ale są. Szybkie losowanko z generatora i mamy!


 Komentarz siódmy z kolei należy do... ARTSON :)) Zgłoś się do mnie z adresem, szybko wyślę paczuszkę. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)

19 komentarzy:

  1. Niesamowicie ożywiłaś ten słoiczek tą kolorową muliną! U mnie, niestety, skarbonki w ogóle nie zdają egzaminu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje dla wylosowanej !!!
    Mnie też potrzebna skarbonka i to duża, tylko ........kto mi będzie do niej pieniądze wrzucać ???
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam swój system wrzucania co piątek i jakoś powoli się zapełnia :D

      Usuń
  3. fajna skarbonka :)
    gratuluję Zwyciężczyni i dziękuję za zabawę :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulację dla zwycięscy :) Skarbonka w dzisiejszych czasach to podstawa xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy twierdzą, że oszczędzanie w skarbonce czy skarpecie to głupota, bo gdzie procenty urosną? Dla mnie to i ta super sprawa, wrzcanie paru groszy na tydzień nie boli, a potem ile człowiek ma radochy po otwarciu takiego słoika :D

      Usuń
  5. Hej ! Gratulacje !
    Zrobiłabym inaczej z tym słoikiem , czyli nie zaklejała go.. bo tak ładnie go obkleiłaś muliną , że aż szkoda go rozbijać !!
    Pozdrawiam !
    PS. Wracaj częściej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to chodziło! Żeby żal było otwierać ;p Im dłużej wytrzymam, tym więcej wpadnie do środka, kto wie może da mi się ją zapełnić po samą zakrętkę :D

      Usuń
  6. Super skarbonka. Gratulacje dla zwyciężczyni !!!

    OdpowiedzUsuń
  7. ojej ja też ze spóźnieniem! dopiero teraz wyślę adres, mam nadzieję że wybaczysz i dziękuję za przypomnienie:) nie wiem jak mógł mi umknąć taki post! :D no ale zalatana jestem ostatnio więc tego.... Ale się cieszę! No i dziękuję za gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny pomysł i bardzo ładne wykonanie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. No proszę jak ładnie i jak tanio :D życzę "grubej" skarbonki :)
    www.networkerka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo to pomysłowe, powiem szczerze że jak zobaczyłam pierwsze zdjecie to nie wierzyłam że ta skarbonka mi się spodoba i efekt końcowy mnie zaskoczył bo wyszło bardzo ładnie :) Dzięki za pomysł, może wrócę do niego jak zacznę oszczędzać ;) Choć chyba wymaga to siły woli aby jej nie rozbić zbyt wcześnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki co, jeszcze stoi :D Mam nadzieję, że dotrwa chociaż do Świąt i że do tego czasu będzie pełniusieńka ;D

      Usuń

Dziękuję za wszelkie komentarze i uwagi ;))