środa, 26 czerwca 2013

hej wesele!

Dwa wesela za mną, a wiadomo jak wesela to i kiecki! Materiały zalegają na półkach, więc postanowiłam, że można spróbować - jak nie wyjdzie to trudno, płakać nie będę, materiały otrzymane w prezencie, więc i kasa nie będzie zmarnowana. Postanowiłam wpaść na www.papavero.pl i po raz pierwszy w życiu skorzystać z gotowego wykroju. Kieckę miałam już jakoś zarysowaną w głowie, więc postanowiłam ściągnąć wykrój bluzki, w której zmodyfikowałam  tylko dekolt, aby nie był w szpic. Dół uszyłam z koła (hmm.. chyba pierwszy raz w życiu przydał mi się wzór na obwód koła :D).
Wbrew pozorom jedną z najbardziej czasochłonnych czynności było sklejanie wykroju ;p. Jednak w końcu się udało i potem poleciało w miarę z górki. Trochę kombinacji i analiz, co z czym połączyć, ale ciuszek powoli nabierał odpowiednich kształtów. Zamek postanowiłam wszyć z boku...


Później już został tylko dół. Jedno wielkie koło! Doszyłam do góry i prawie gotowe, jeszcze tylko wspomniany zamek z boku i... no właśnie! Coś jednak było bardziej pracochłonne niż sklejanie wykroju... podwijanie sukienki! o zgrozo, robiłam to ręcznie, prawie 4m obwodu, ale jak już skończyłam duma mnie rozpierała :D


Powiem Wam, że jak już raz coś mi wyszło z wykroju to jestem przekonana, że na papavero będę zaglądać już stale. Naprawdę polecam tym, którzy jeszcze nie próbowali :) U mnie całe mnóstwo rzeczy do szycia w kolejce! 

24 komentarze:

  1. oo..super ! tylko twarzy mi brakuje..a tu jak modeleczka :) Bardzo dobrze Ci wyszła sukienka :) Gratuluję !

    Pozdrawiam !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod ogromnym wrażeniem! Jesteś przezdolna! ;) Sukienka wygląda imponująco, a Ty w niej jeszcze lepiej. Pozdrawiam cieplutko, S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci serdecznie! Obrzucasz mnie non stop komplementami, aż się rumienię :*

      Usuń
  3. no kochana! masz powód do dumy, sukieneczka prześliczna. nie dość, że wspaniale wyglądasz w niej, to jeszcze ta satysfakcja, że sama ją zrobiłaś ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna! Przez wielkie "P" ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Cudna jest i kolor ma piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ogarniam - jak Ty się zdołałaś przez to małe kółeczko przecisnąć? :-O Albo ja czegoś nie rozumiem. Wygląda to na dół sukienki, ale to jest cholernie małe!

    A tak w temacie: zajebista sukienka! Zazdroszczę umiejętności, samozaparcia, materiałów i chęci na zrobienie czegoś własnego. :-) Efekt jest piorunujący i mogę się założyć, że ktoś pytał skąd masz taką kieckę. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj dziękuję, dziękuję ;* a kółeczko nie takie małe, akurat na obwód 66cm :) było rozcięte na pół, z jednej strony zeszyłam a z drugiej znalazł się suwak ;)

      Usuń
  7. W ogóle to mi zniknęłaś! Blogger nie wyświetlał mi twoich postów od ohoho albo i dłużej i myślałam, że zawiesiłaś działalność. A tu proszę, jesteś, żyjesz irobisz fajne rzeczy:) Przede mną wesele w sierpniu więc też jakąś weselną kreację będę musiała uszyć:P

    PS. Na nowo dodałam siebie do obserwatorów, mam nadzieję, że będę widziała twoje nowe posty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm chyba miałyśmy ten sam problem... to wina zmiany nazwy bloga, ale już wszystko gra :))

      Usuń
  8. o ja! masakra! jak tak przeliczysz to opaca się szyć samemu? pomijając satysfakcję? i powalający efekt:) piękny krój i materiał:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym przypadku się opłaciło, nie licząc prądu i własnej pracy, to zapłaciłam tylko za zamek i nici, w sumie ok. 6zł ;p materiały są niestety drogie, więc czasem nie warto się męczyć, ale ja dostałam sporo "szmatek" w prezencie, więc póki co mogę tworzyć sporo oszczędzając :D

      Usuń
  9. o matulu! Ale piękna! Śliczny materiał, kolor i fason, pięknie dopasowana. Też szyłam z papavero i byłam bardzo zadowolona, tylko to sklejanie kartek takie monotonne jest... ale warto. Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam u Ciebie, widziałam, ja zakochałam się już w papavero :) i dzięki wielkie za pochwały :D

      Usuń
  10. Jesteś bardzo uzdolniona. Sukienka przepiękna i idealnie pasuje. Gratulacje !

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama w życiu bym takie sukienki nie uszyła, gratuluję talentu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama przed szyciem twierdziłam, że od zera nie dam rady, a jednak jakoś poszło, choć nie obyło się bez komplikacji :)

      Usuń
  12. Buszuję sobie bezwstydnie po Twoim blogu i co chwilę coś mnie zachwyca :D Ta sukienka jest przepiękna! I ten kolor...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszelkie komentarze i uwagi ;))