Dziś jednak nie o tym. W ostatniej chwili chcę życzyć wszystkim Mamom, by były szczęśliwe i czuły się spełnione w tej niełatwej życiowej roli.
Z tej okazji dla mojej Mamuśki upichciłam tartę z budyniem i rabarbarem. To ten sam przepis, który polecałam Wam jakiś czas temu w poście z kwietniowymi linkami, jednak tym razem w roli głównej wystąpił rabarbar zamiast jabłuszek.
Pozdrawiam i obiecuję, że wrócę :))
Pozdrawiam i obiecuję, że wrócę :))
Wyglada bardzo smakowicie :) I jeszcze jak udekorowany! Musze jeszcze poczekać parę lat a moze i ja się takie doczekam od córy :)
OdpowiedzUsuńDoczekasz się doczekasz, a dziś możesz upichcić taką z okazji Dnia Dziecka :D
Usuńmniam mniam..
OdpowiedzUsuńDawno Cię nie było :)
Nazwa bloga się sprawdza, niestety ;p
UsuńMmm zjadłabym!:)
OdpowiedzUsuńMhmmm, ja też jeszcze raz :D
Usuńuwielbiam tarty i rabarbar! kurcze nie mogę czytać Twojego bloga bo robię się głodna ;) mama pewnie była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńByła, była :) Też jestem zakochana w tartach i rabarbarze ^^
Usuńwygląda pysznie!śliczny blog;)
OdpowiedzUsuń+ obserwuję, liczę na rewanż:3
http://xmercix.blogspot.com/
mniam mniam mniam zrobisz taka jak przyjade z ZAGRANICY? nie wiem co to znaczy tarta ale juz lubie!
OdpowiedzUsuńJak ładnie poprosisz...
Usuń