Jako, że ostatnio trafił on do mnie prosto z działki, postanowiłam wypróbować przepis na muffinki z rabarbarem i kruszonką z bloga Dusi. Owy przepis znajdziecie TUTAJ. Jedyny składnik, który pozwoliłam sobie zmodyfikować to margaryna zamiast masła w kruszonce, bo okrutnie nie chciało mi się lecieć do sklepu.
Wyszły... mhmm moim zdaniem niebo w gębie. Jeśli potraficie tyle wytrzymać to polecam wytrwać do następnego dnia - były jeszcze lepsze niż w dniu pichcenia ;)
Wyszły... mhmm moim zdaniem niebo w gębie. Jeśli potraficie tyle wytrzymać to polecam wytrwać do następnego dnia - były jeszcze lepsze niż w dniu pichcenia ;)
Tak, w środku czai się rabarbar. Jeśli macie go właśnie pod ręką to polecam ten przepis, jest prosty i szybki w realizacji, niepotrzebny żaden mikser, a więc i bez hałasu :))
ale ślicznie wyszły :) będzie mi miło jak wstawisz fotkę na fanpagu :) dołączy do galerii czytelników
OdpowiedzUsuńjasne, już działam :)
Usuńsuper :) aż ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńkooooooooooooooooooooooocham rabarbar! ale mi narobiłaś ochoty!
OdpowiedzUsuńO tak! rabarbar zdecydowanie daje się kochać :D
Usuńjak macie za dużo to ja chętnie wezme coś do ciasta :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czy za dużo, ale może coś Ci przemycę :D
UsuńJa tam za rabarbarem średnio przepadam.
OdpowiedzUsuńsmacznego! :)
Dziękuję, bo ja z kolei w zimie nieraz pomyślałam "kiedy na działce w końcu będzie rabarbar?!"
Usuńooo jeszcze taki prosto z działki to już w ogóle. Powiedz jeszcze, że masz maliny. :)
UsuńA poza tym to zapraszam do mnie po wyróżnienie :))
Mmm, uwielbiam, dobrze że mi przypomniałaś, muszę kupić rabarbar i zrobić takie mufinki ;)
OdpowiedzUsuńBiegiem do sklepu :))
UsuńPrzepysznie wyglądają :) Aż chcę się zjeść, u mnie chyba nie wytrzymałyby do dnia następnego :)
OdpowiedzUsuńBo pyszne były! Dziś upichciłam z truskawkami i chyba do jutra nie wytrzymają :D
Usuń