Dzisiaj nic, co miałoby mieć jakiś odkrywczy charakter - pod lupę wzięłam moje spodnie - hurtowo. Postanowiłam pozwężać im nogawki, żeby były bardziej "skinny" ;)
źródło: www.lee.com |
Dwie pary musiałam dodatkowo skrócić. W lato wywinięte nogawki mi nie przeszkadzały, jednak przy wąziutkich nogawkach, obcasach albo kozakach jest to zupełnie niepraktyczne.
Jak działałam ja? O tak:
Zaczęłam od długości!
Zaczęłam od długości!
Rozwinęłam swoje 'roboczo' podwinięte spodnie. Przyłożyłam do nich jeansy (których długość mi odpowiada), tak by stykały się wewnętrzną stroną nogawki. Dodałam sobie ok. 4cm na podwinięcie. 5cm wyszło do ucięcia. Wymierzyłam tą długość od dołu nogawki, zaznaczyłam zwykłym długopisem i ciach!
A potem przyszła kolej na zwężanie!
Moje zadanie było o tyle uproszczone, że nogawki moich spodni były proste, a nie dzwonowate, więc mogłam sobie pozwolić na zwężenie ich tylko po jednej stronie (przy dzwonach nogawka obracałaby się podczas noszenia). Przyłożyłam ulubione jeansy w odpowiedni sposób do zwężanych spodni, zaznaczyłam szpilkami, przeszyłam i obcięłam co zbywało. Na samym końcu zabrałam się za ostateczne maszynowe podwinięcie.
I takim o to sposobem dorobiłam się trzech par spodni, w których na pewno wyjdę sto razy chętniej niż w ich poprzedniej postaci!
Btw bordo i burgundy są przecież takie 'hot' tej jesieni - jak to ostatnio Jacyków powiedział - bordo jest brzydkie i nietwarzowe, ale trzeba nosić!
Hmm... ja tam będę nosić je z daleka od twarzy, bo przecież od pasa w dół... ;p
skąd te spodnie bordo ???? :)
OdpowiedzUsuńTerranova, ze dwa lata temu, wyprzedaż za 7,90 ^^ bo zostały im same XS-ki :)
Usuńgdybym dorwała takie spodnie np. neonowe *,* i to jeszcze za taką cene ! ;((((
Usuńpozdrawiam i zapraszam do mnie - dagakusnierz.blogspot.com
Przypierz po przeróbkach i zrób zdjęcie- chce być jeszcze bardziej zazdrosna :)
OdpowiedzUsuń