Monotonnie? Wiem, wiem, ale nie potrafiłam się powstrzymać, gdy zobaczyłam w lumpie ten sweterek! Do tego okazało się, że to żadna sztuczna dzianina tylko 100% bawełny. I chyba nie trudno zgadnąć, co z niego powstało ;D
Tak, wiem - to nie była trudna zagadka. Kolejny komin! Jest troszkę niższy niż ten ostatni, gdyż wykonany tylko i wyłącznie z tego sweterka. Wydaje mi się, że lepiej będzie się sprawdzał w roli 'ożywiacza' do stroju czy ocieplacza naszych oskrzeli niż gardła. Ale myślę, że to też dobry dodatek zamiast biżuterii w taką jesienno -zimową porę :)
Ale to nie koniec, bo resztki, które mi zostały, zaczęły wołać do mnie 'mamo! zrób coś z nami!'...
W ten oto sposób z rękawków powstały dwie czapeczki... dziecięce... mimo, że dzieci w moim otoczeniu raczej brak, a rozmiar tych czapeczek szacuję na dzieci max do roczku :) (ale może się nie znam - zmierzone na płasko przy ściągaczu mają ok. 14cm, ale są rozciągliwe). No cóż, grunt, że nic się nie zmarnowało ;D
A może ktoś z Was chciałby zaopiekować, którymś z tych tworów? :) Linki do Allegro zostawiam TU, TU i TU.
ooo i to wszystko z jednego swetra?:) super!!!!
OdpowiedzUsuńwyszło ekonomicznie ;p
UsuńWeszłam tu przypadkowo i chyba zawitam na dłużej! Ten komin jest boski. W życiu by mi nie przyszło takie rozwiązanie do głowy :)
OdpowiedzUsuńw takim razie zapraszam w moje skromne progi ;d
UsuńHej ! E tam...monotonia to u mnie ! Ty chociaż coś robisz a u mnie taki zastój , że nie mogę... coś mnie trafia ! Komin fajny taki jak poprzedni . Super pomysł na wykorzystanie . Mam sporo swetrów i nie wiem co z nimi zrobić , może kiedyś je w ten sposób wykorzystam..? Na razie to mam niedokończoną pracę i muszę to zrobić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz - jako jedyna napisałaś !
Pozdrawiam serdecznie !
Ojj, jeszcze przyjdzie do Ciebie wena ;) i wiem, wiem, że masz niedokończoną pracę - czekam na tego Twojego krokodylka! :)
UsuńJakie pomysłowe ! Wszystko wygląda przepięknie ale ten komin... ;) Świetny patent, lecę do lumpa po wielkie swetry :D
OdpowiedzUsuńJeszcze raz ja - przejrzałam co nie co na Twoim blogu i strasznie mi się spodobało :) Na pewno będę wpadać z przyjemnością do tak kreatywnej osóbki :)
Usuńcieszy mnie to niezmiernie :) dziękuję za wszystkie komplementy ;)
UsuńKomin świetny jak i wszystkie pozostałe, które już stworzyłaś. Ceny tych w sklepach są oszołamiająco wysokie, a Twoja kreatywność pokazuje, jak tanio i bardzo efektownie wybrnąć z poniesienia zbędnych kosztów - Extra! :) A czapeczki są przeurocze:) P.S. Koniecznie daj znać, czy doszła do Ciebie już Twoja nagroda w Candy:) Mam nadzieję, że się spodoba i dobrze posłuży:) Pozdrawiam, S.
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)) tak, tak moja droga, doszło, doszło, już wczoraj - w najbliższym poście na pewno się pochwalę, bo jestem bardzo zadowolona z nagrody! :)) jeszcze raz dziękuję ;*
UsuńA moja pierwsza myśl, na pytanie "co z niego powstało" to spódniczka :)
OdpowiedzUsuńo! przyjmuję wyzwanie, następnym razem jak dorwę coś nadającego się na spódniczkę to coś zdziałam :)
Usuńnastepnym razem zrob czapeczki w jakims bardziej meskim kolorze to sie nimi zainteresuję ;p
OdpowiedzUsuńok! te, gdyby nawet były w bardziej męskim kolorze, byłyby za małe ;)
Usuńkominów nigdy za wiele :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :))
szczególnie w taką porę ;P
UsuńAleż fantastyczne te rzeczy!:) Zdecydowanie podziwiam Twoje zdolne raczki ja mam do tego typu rzeczy dwie lewe ręce i zerowe umiejętności;p Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe - komin pieknie sie prezentuje, chyba sama z siebie nie wpadlabym na taki pomysl ;)
OdpowiedzUsuńWow super pomysł.
OdpowiedzUsuń