poniedziałek, 3 grudnia 2012

kurzowi mówimy - nie!


No i uszyłam drugą w moim życiu narzutkę na laptopa. Mój kurzy się niemiłosiernie, więc staram się go chronić, gdy leży bezczynnie. Ze znanego już Wam materiału z motywem serduszkowym, stworzyłam kolejną narzutkę - tym razem w ramach prezentu.

'To coś' szyje się błyskawicznie. Wystarczą dwa prostokątne kawałki materiału. Przykładamy je do siebie prawymi stronami, zszywamy zostawiając wolny fragment, umożliwiający przewrócenie tworu na prawą stronę... po czym właśnie tak czynimy :) i obszywamy (stebnujemy) dodatkowo wokół, przy brzegu.



Składamy kolejno każdy róg tak jak na zdjęciu i zaznaczamy tyle centymetrów, ile wysokości ma nasz laptop - w moim przypadku ok. 3cm. Przeszywamy... i wywijamy tak, żeby rożek znalazł się po wewnętrznej stronie. Następnie mocujemy go ręcznie do jednego z boków.


Narzutka poszła na prezent, więc nie mam zdjęcia na laptopie, ale przypomnę Wam jak wygląda w użytku moja własna, którą już kiedyś pokazywałam:


Moim zdaniem - niezwykle praktyczna rzecz :)

6 komentarzy:

  1. wiesz, chyba to jest myśl bo u mnie z kurzem jest tragedy. teraz wszystkie lapki błyszczą jak psu yyy no wiesz;p i to tak zbiera kurz że czasami lipa jak siedzisz w pociągu, jest słoneczny dzień i to wszystko widać;p więc takie wdzianko będzie na mojej liście must have:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, wiem o czym mówisz ;p mój na kurz działa jak magnes, a Ty w takim razie siadaj i szyj ;D

      Usuń
  2. Świetnie to wygląda! Ale u mnie [informatyka] to naprawdę nie miałoby pożytku... :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah taka jakby choroba zawodowa, tylko że choruje sprzęt, a nie Ty ;p

      Usuń
  3. hmm....widzę , że mam sporo zaległości postowych . Wiesz jak wczoraj się wystraszyłam ?! Wchodzę na Twojego bloga a tu nic ! Że go nie ma.. jeju - myślę sobie , co się stało , że go usunęła.. dzisiaj wchodzę i jeeeest ! uff..pewnie to coś się im zepsuło.. :P
    Praktyczny pokrowiec na laptopa , takiego nie mam - mój to raczej taka "szmatka " .
    Broszki super..
    Pozdrawiam !

    PS. u mnie w końcu :) krokodyl zrobiony.. uf

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i z wzajemnością! sama widzę, że u Ciebie też mam zaległości :) A to, że nie widziałaś to chyba wina zmiany url bloga, ale cieszę się, że jednak tu trafiłaś ;D

      Usuń

Dziękuję za wszelkie komentarze i uwagi ;))