środa, 19 września 2012

łaziski festiwal górski 'pod górę'


Dzisiaj trochę taki 'off-topic', ale dla urozmaicenia postanowiłam Wam w skrócie opowiedzieć o mojej minionej sobocie.

Wiem - o takich wydarzeniach powinno się wspominać przed faktem. Jednak byłam pod takim wrażeniem, że nie potrafię się powstrzymać. A notka powstała z nadzieją, że trzecia edycja festiwalu odbędzie się już za rok :)

Łaziski festiwal 'Pod górę' to wbrew pozorom, wydarzenie, które nie dotyczy tylko gór.
Tematyką są szeroko pojęte podróże. To wydarzenie dla każdego, kto lubi programy chociażby Martyny Wojciechowskiej czy Wojciecha Cejrowskiego. A co ważne za sprawą sponsorów wejście jest zupełnie darmowe.


Podobnie jak w tamtym roku udział wzięli wyjątkowi prelegenci - pełni pasji i humoru.
Świetne prelekcje - połączone z pięknymi zdjęciami, filmami oraz doskonale dobraną muzyką.
Wśród prelegentów znalazły się takie perły jak: Wojtek Kukuczka czy Adam Bielecki.
Od 13:00 do 23:30 mogliśmy się znaleźć na kilku kontynentach od Ameryki Pd, przez Europę, Azję, aż po Australię.

źródło: https://www.facebook.com/podgore

Jednak ten festiwal to nie tylko prelekcje... W przerwach każdy, kto tylko miał ochotę mógł się poczęstować sznitom z fetem i szpyrkami (dla niewtajemniczonych: kromką chleba ze smalcem i skwarkami) w dowolnej ilości. Do tego ogórki z buncloka i nikt nie był głodny.

Dla spragnionych była możliwość zakupienia lanego celtyckiego bądź raciborskiego piwa, które pewnie nie wszędzie można spotkać. 

mhmmm!

Całość nie odbyłaby się bez trójki chłopaków, którzy przez pół roku starali się o sponsorów, a także zadbali o wszelkie technicznie i nie tylko techniczne sprawy. Przy takich organizatorach festiwal musiał zakończyć się sukcesem!

źródło: https://www.facebook.com/podgore

Powiem więcej - mało kto wyszedł z wydarzenia bez nagrody. Ich ilość przerosła najśmielsze oczekiwania nie tylko widzów, ale i samych organizatorów.

Sposobów na zdobycie nagród było kilka - można było odpowiadać na pytania prelegentów, zadawać im własne, zdobywać nagrody łapiąc piłki rzucane ze sceny.
Była także możliwość głosowania na zdjęcia, które były nadsyłane do konkursu fotograficznego o tematyce podróżniczej. Zagłosować mógł każdy, a spośród głosów zostały wylosowane kolejne nagrody.

Przyznam się, że ja też nie wyszłam z festiwalu z pustymi rękoma ;D


A całość festiwalu uświetnił góralski zespół :)

Tak dopisała frekwencja:

Widzowie siedzieli również na balkonach :) Ludzie przyjechali z całego Śląska, znaleźli się też goście z dalszych części Polski :)
źródło: https://www.facebook.com/podgore

A więc do zobaczenia za rok na Śląsku!

2 komentarze:

  1. aż sobie odnotuję nazwę tego festiwalu, bo brzmi ciekawie. Aż Ci zazdroszczę, że tam byłaś!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli blog tyle przetrwa, to na pewno przypomnę o nim w przyszłym roku :)

      Usuń

Dziękuję za wszelkie komentarze i uwagi ;))