poniedziałek, 24 września 2012

bo głodny człowiek to zły człowiek



Dziś mam dla Was przepis na calzone! Mniaaam!

Przepis na ciasto wyszperany w Internecie (bardzo chwalony) i moim zdaniem proporcje składników są idealne.
Ciasto wyrabia się świetnie.

Farsz z kolei zrobiłam na zasadzie 'co mam w lodówce to wrzucę'.
Bo prawda jest taka, że farsz może być dowolny - co kto lubi, od szyneczki, mięska po przeróżne warzywa.
Ale do rzeczy...

Składniki na ciasto:


1.     400g mąki pszennej
2.               1 łyżka cukru
3.                    60g masła
4.                200ml mleka
5.                 30g drożdży
6.                 3 łyżki oliwy
7.  1 łyżeczka płaska soli
8.                       1 żółtko
9.                 Wyrabiamy!

Mąkę należy przesiać, wsypać do niej sól i cukier, wymieszać.
Do tych składników dodajcie miękkie masło.
W osobnym naczyniuw ciepłym mleku trzeba rozpuścić drożdże, po czym dodać łyżkę mąki i oliwę (może być też olej).
Roztwór z drożdżami dodajcie do mąki z masłem. Jeszcze tylko żółtko i dokładnie wyróbcie.

Wyrobione ciasto należy odstawić do wyrośnięcia na ok. 20min.


Mój farsz:


1.     pierś z kurczaka (moja została z obiadu z poprzedniego dnia)
2.                                                                                        1 cebula
3.                                                                              250g pieczarek
4.                                                   garść pomidorków koktajlowych
5.                                                                                         ser żółty
6.               2 łyżeczki przecieru pomidorowego + odrobina oregano
i         
7.           pół puszki kukurydzy, której nie uwieczniłam na zdjęciach 


Tak jak mówiłam. przy farszu mamy zupełną dowolność ;)
Ale jeśli macie ochotę na farsz podobny do mojego to już piszę jak działać.

Pokrojone w grubsze plasterki pieczarki zalejcie na dwie minuty wrzątkiem i skropcie cytryną.
W tym czasie na patelni rozgrzejcie troszkę tłuszczu, wsypcie pokrojoną w drobną kostkę cebulę.
Gdy się już ładnie zeszkli, dodajcie odcedzone pieczarki.
Duście pod przykryciem.


Gotowe pieczarki należy wystudzić.

Podana ilość składników wystarcza na trzy spore pierogi, które niełatwo wpałaszować w całości - jeden zajmuje cały płaski talerz.

Ciasto podzielcie wg uznania na trzy/cztery porcje (ja zrobiłam trzy). Rozwałkujcie tak, żeby uzyskać coś na kształt koła i nakładajcie!

Wspomniane dwie łyżeczki przecieru najlepiej rozcieńczyć łyżką wody, wsypać troszkę oregano i rozsmarować po cieście.
Góra i dół to obowiązkowo ser, reszta według uznania ;)
Składamy na pół i zawijamy brzegi.
Zamknięte pierogi możecie posmarować oliwą lub białkiem, które Wam zostało.

A teraz do piekarnika! Ok. 200st na 25-30 minut i gotowe!


W domu zajadaliśmy calzone z keczupem (wiem, wiem - to grzech we Włoszech, ale co z tego, skoro tak mi właśnie smakuje).

Moje calzone wyszło z góry małorumiane, ale to wina piekarnika i nie wpłynęło to na walory smakowe ;)

Przyznam Wam, że ja mojej porcji nie potrafiłam zjeść do końca, dojadałam następnego dnia i po nocy
w lodówce i kolejnym podgrzaniu... było jeszcze lepsze - naprawdę polecam!

No to smacznego!

9 komentarzy:

  1. Jadłam już coś takiego i jest pycha, ale boję się przyrządzać sama:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się bałam, bo to moje pierwsze danie z drożdżami, a mój piekarnik jest zdradliwy, więc ostrzegałam domowników, że w razie czego zaraz pichcimy jajecznicę na obiad, na szczęście się udało:)

      Usuń
  2. wszystko co lubię, piersi z kurczaka wręcz kocham. Niedługo wypróbuję ten przepis !

    OdpowiedzUsuń
  3. Justynko, wszystko pieknie tylko MIALAS SIE ODCHUDZAĆ :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu nie narzekaj mi tu i idź być grubym gdzie indziej ;*

      Usuń
  4. O mniam! Chyba mnie właśnie przekonałaś do gotowania! :D
    Uwielbiam tortille itp, a ta wygląda znakomicie/smakowicie. Ale się mój K. ucieszy jak mu coś takiego zaserwuję :)) Idę dalej buszować po Twoim blogu bo mnie wciągnęło ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Cię wciągnęło ;D
      A to coś powyżej - ze względu na ciasto - to bardziej zamknięta pizza niż tortilla :)

      Usuń

Dziękuję za wszelkie komentarze i uwagi ;))