Każdy w swojej łazience, kosmetyczce lub na półkach ma kosmetyki w tubkach. Stoją sobie pionowo, a my wierzymy, że to zapewnia możliwość wykorzystania ich do samiutkiego końca.
Okazuje się, że nie! Okej, w przypadku rzadkich kosmetyków, takich jak żele pod przysznic lub peelingi - tak. Gorzej idzie już z kremami do rąk, twarzy czy innymi gęstszymi produktami.
Pokażę Wam mój sposób na 'ostatnie tchnienie kosmetyków', który podkradłam kiedyś mojej K. :)
Potrzebujemy:
- wykańczającego się delikwenta
- nożyczki
Przecinamy równo w połowie...
ciach ciach |
Niektórzy na tym etapie zostawiają kosmetyk i wydobywają go paluszkami. Ja uważam, że stały dostęp powietrza nie jest wskazany, a kosmetyku czasem zostaje całkiem sporo, więc działam dalej...
Jak widać mimo tego, że żel stał pionowo to w górnej części zostało sporo kosmetyku. Wydobywam go palcami lub łyżeczką i przenoszę do dolnej części. Resztunie wycieram chusteczką, tak żeby górna część pozostała czyściutka.
No! i całkiem tego sporoooo, a wycisnąć się wcześniej nie dało ani odrobiny ;D
Górną część nakładam na dolną - zero śmieci, żadnej części z opakowania nie wyrzucamy.
W efekcie końcowym uzyskujemy zgrabną tubeczkę, która znowu 'działa'. Teraz dużo prościej wycisnąć z niej żel. W ostatniej fazie mogę ściągac górę i mazać palcami ;)
Takie pomniejszone tubki są praktyczne nie tylko ze względu na ułatwienie wydobywania kosmetyku, ale również ze względu na wielkość, co szczególnie sprawdza się w przypadku kremów do rąk, które zazwyczaj nosimy ze sobą w torebkach itp.
A Wy? Jak radzicie sobie z resztkami? Leci opakowanie do kosza? Czy akcja - reanimacja? :)
Bardzo mi sie u Ciebie podoba. Wiecej pomysłów niz czasu to tak jak u mnie :) dodaje banerek na pasek boczny :)
OdpowiedzUsuńTo jest dobry sposób :) sama tak robię ;)
OdpowiedzUsuńa teraz szukam dobrego patentu na resztki szminek lub korektorów w sztyfcie :) ale słabo mi idzie...
Usuńja Ci to pokazałam szmaciurrro!:D (z francuskim akcentem)
OdpowiedzUsuńwyrażaj się w mojej strefie! i jakbyś czytała to byś wiedziała "który podkradłam kiedyś mojej K." ;p
UsuńMało odkrywcze:p
OdpowiedzUsuń