Historia 'szarych' spodni niby miała mnie czegoś nauczyć a jednak...
Tym razem w ruch poszła bluzka! Od dłuższego czasu myślałam co zrobić z tą jasną plamką. Wyglądała jak odbarwienie, więc ciach znowu padło na tescowy wybielacz mocno rozcieńczany wodą - pomyślałam "z wybielaczem cała nabierze koloru jasnego beżu" :)
Nie będę owijać w bawełnę, tylko od razu pokażę efekty:
Porównanie... |
Cóż, wpada w róż ;D Hmm.. okej, okej, kolejnym razem postaram się niczego po wybielaczu nie spodziewać..
Z czymś mi się od razu ten kolor skojarzył! Myślę, że może być (?). To moje najwygodniejsze obcasy jakie posiadam ^^
A wy? Kombinowaliście już kiedyś z takimi hardcorowymi chlorowymi wybielaczami? :)
oj tak... ten okropny zapach pozostał w łazience przez dobre kilka dni ;c a co do wybielanego dzieła - no cóż, to chyba "zabawa" nie dla mnie, może kiedyś się nauczę ;d
OdpowiedzUsuńtaaak, wiem o czym mówisz, ja też się chyba nigdy nie przyzwyczaję do tego zapachu ;S
Usuń